wybierz język:

pod wezwaniem

Podwyższenia Krzyża Świętego

(2010-06-20) Świętowanie w Chimwala

W miejscowości Chimwala razem z parafianami z 6 kaplic po raz drugi celebrowaliśmy jubileusz naszej misji. Wszystkich zgromadzonych było ponad 700 osób. Tutaj uroczystość miała jeszcze dodatkowy aspekt, gdyż mieszkańcy tej kaplicy pamiętają polskich jezuitów i założoną przez nich szkołę podstawową w miejscowości Mulola w 1931 roku. Ojciec Sieminski był pierwszym misjonarzem wspominanym przez nich. Już wtedy nasi ludzie mieli problem z wymawianiem polskich nazwisk bo jak napisali był to ojciec „Simisk”. Innym często wspominanym misjonarzem był ojciec Stanisław Nowicki. Dla wszystkich był znany jako „Cimukoshi” czyli „długa szyja”. Ojciec Froch to dla nich „Froku”. Potem byli inni. Przez prawie trzydzieści lat dojeżdżali do Mulola ponad sześćdziesiąt kilometrów z niewielkiego miasteczka Kabwe. W 1960 roku ojciec Andrzej Żyłka osiadł na stałe w Mpunde. Piętnaście lat temu postawiliśmy tam dużą kaplice i w niej zgromadzili się wierni na celebrację. Jako dar wdzięczności za kapłańską posługę otrzymaliśmy słodkie ziemniaki, orzeszki ziemne, dynie i kozę. więcej >>

(2010-06-13) To już 50 lat...

W niedzielę 13 czerwca br. rozpoczęliśmy celebrację 50-lecia naszej misji w Mpunde założonej przez Ks. Kardynała Adama Kozłowieckiego. Co prawda główna uroczystość odbędzie się 12 września w Mpunde, lecz biorąc pod uwagę odległość naszych kaplic od misji, a także ich liczbę, zadecydowaliśmy rozpocząć święto odpowiednio wcześniej dla poszczególnych grup kaplic, by w ten sposób wszyscy nasi wierni mogli przeżyć tę wyjątkową uroczystość. W samym Mpunde w lipcu zgromadzą się kobiety ze wszystkich kaplic, potem w sierpniu młodzież i dzieci, a na zakończenie, we wrześniu, spotkamy się wszyscy w naszym kościele, żeby wspólnie radować się ze wspaniałego święta. I właśnie w ostatnią niedzielę nasi parafianie z 9 kaplic zgromadzili się w Chilumba. Wielu przyszło dzień wcześniej, aby wspólnie się modlić, przygotować pieśni na mszę świętą, jak też po prostu być razem, by podzielić się z innymi swoimi radościami i troskami. Sama msza trwała prawie 3 godziny – była pełna pięknych śpiewów, udziału ludzi w modlitwie, a na jej zakończenie wysłuchaliśmy kilku referatów miejscowych notabli. I...więcej >>

(2010-04-01) Lat temu 99…

Lat temu 99 urodził się Ksiądz Kardynał Adam Kozłowiecki. Obdarzył go Bóg tak barwnym i urozmaiconym życiem. Oświecił w jego młodym wieku umysł, by całe życie po szkole średniej związać ze św. Ignacym a tym samy z Jezuitami. Dał patrzeć na cierpienie i cierpieć z innymi w czasie wojny. Powiedział, ja Cię wybrałem byś głosił ewangelię w Afryce. Wybrał na przewodnika i stróża wiary. Pomnażał zdrowie, by po rezygnacji z Arcybiskupstwa w Lusace, przez prawie 30 lat być buszowym misjonarzem. Zatem pamiętając o Jego Urodzinach, modlimy się by Bóg dał mu życie wieczne i wspominamy jego życie, pracę a szczególnie wieczorne gawędy.więcej >>

(2010-03-29) Niedziela Palmowa - “Utuncindu”

Ten dzień zawsze gromadzi więcej naszych ludzi na procesję z palmami i Msze św. Ale wcześniej trzeba przygotować palmy. Wiec, dzień wcześniej kilka osób wędruje do buszu, rozgląda się i ścina gałęzie palm. Potem dzieli je na mniejsze kawałki i jest już z czym iść w niedzielnej procesji do kościoła. A procesja trwa dosyć długo, czasem i ponad godzinę. To w zależności od miejsca jej rozpoczęcia. Towarzyszy jej piękny śpiew z ciągle powtarzającym się refrenem no i oczywiście wymachiwanie palmami. Potem jest Msza św. w kościele i zaproszenie dla wszystkich na wspólne przezywanie liturgii Wielkiego Tygodnia. więcej >>

(2010-03-26) Po błocie i wodzie...

Koniec pory deszczowej w Zambii niby jest już blisko. Padające deszcze od listopada radują serca rolników z myślą o dobrych zbiorach szczególnie kukurydzy, prosa, słodkich ziemniaków czy też orzeszków ziemnych. Ci którzy mieszkają w pobliżu okresowych rzek, zajmują się łowieniem ryb i idzie im to całkiem nieźle. Te same opady nie maja jednak miłosierdzia dla dróg na naszej misji. Ta główna do miasta i nad rzekę w głąb misji jak i boczne drogi (jedne nazywane powiatowymi inne lokalnymi), są już w stanie opłakanym. Gdy jedziemy do tych najbliższych kaplic to nie jesteśmy pewni, czy dojedziemy czy też nie. Podobnie jest, gdy chodzi o drogę do miasta. Jednak nadzieja, że pora deszczowa już niedługo się skończy i ta myśl dodaje nam optymizmu na lepsze jutro. więcej >>