(2009-08-21) NA BAGNACH I WYSPIE
I oto moja kolejna duszpasterska wizyta na naszej wyspie Chilwa przeszła do historii. Pierwsza kaplica. Tym razem wyjątkowo - każdego dnia był pogrzeb. A że byłem tam trzy dni, wiec i trzy pogrzeby wspólnie z ludźmi przeżyliśmy. W drugiej kaplicy było spokojniej, radośniej, bo przecież bez smutku towarzyszącemu pożegnaniom bliskich. Mając trochę czasu wybrałem się łódka w głąb bagien, tam, gdzie mieszkają przez wiele miesięcy rybacy. Ktoś, czytając te słowa, mógłby rzec: „ciekawe życie”, nie masz nic więcej do roboty, jak tylko łowić ryby, sprzedawać i liczyć pieniądze. Ale będąc wśród tych ludzi patrzyłem na ich pracę i warunki życia. Praktycznie jest to mieszkanie na wodzie, a w zasadzie – na trzęsawisku. Czasem ktoś ma do dyspozycji parę metrów kwadratowych, wykłada je trzciną, ale i tak mieszka, chodzi i śpi w wodzie sięgącej do kostek. W prowizorycznym namiocie mieszka 3-4 osoby, jest więcej położonej na mokrej ziemi trzciny, co pozwala choć spać na „sucho”. A i jest jeszcze piec do wędzenia ryb i gotowania. Widzę poniszczone ubrania i worki z mąką kukurydzianą. Toaleta jest...więcej >>
(2009-08-21) TYLKO DLA KOBIET
W tych dniach nasze piękne panie, w wielkiej rozpiętości wieku, zebrały się razem w Mpunde na modlitwie, nie zapominając, że jest również czas na netball, czyli naszą afrykańską koszykówkę, jest czas na śpiew i radość oraz dumę z wygranego meczu. To było pierwsze spotkanie Catholic Women Council w tym roku i zbiegło się z celebracją 50-lecia naszej Archidiecezji Lusaka. Panie, jak na damy przystało, zadbały o odpowiedni strój na taką okazję: jednakowy rodzaj „citengi” reprezentującej spódnicę, biała bluzka i nakrycie głowy. W Godziszowie kobiety by zapytały, dlaczego taka skromna chustka i czemu nie „ceska”, noszona w godziszowskich stronach. W Mpunde miejscowy malarz artysta dokończył dzieła i wydrukował na chustach znak Catholic Women Council – organizacji, do której nasze panie są zapisane i której reguł przestrzegają. Podziwialiśmy ponad 10 kobiet przybyłych z wyspy, zarówno za urodę, jak i za dzielność ciała oraz hart ducha, bo jednego dnia siedziały w łódce prawie dziesięć godzin, by dotrzeć do lądu, a potem prawie drugie dziesięć szły do misji na piechotę. A wracając do...więcej >>
(2009-07-16) Ku pamieci Kardynała…
Każdego roku w niedzielę po święcie Matki Bożej Szkapleżnej obchodzimy Dzień Pamięci i modlitwy za Kardynała Adama Kozłowieckiego. Dlaczego w tym czasie? Otóż, Kardynał Adam założył naszą misję i jej początek przypadł na święto Matki Bożej-16 lipca. Lipiec to pora chłodna w Zambii, ale pomimo tej niedogodności, chcemy świętować i przywoływać pamięć wielkiego misjonarza Afryki a zarazem długoletniego mieszkańca naszej misji. W tym roku Msza św. zgromadziła nie tylko naszych ludzi z Mpunde ale i z okolicznych kaplic. Wierni dawali świadectwo ich życia w łączności z niewielkim wzrostem, ale wielkim duchem i wiarą Księciem Kościoła. Cieszymy się, że pamięć o nim to nie nasz wymysł/księży/, ale naszych wiernych i to oni są twórcami tego szczególnego dnia. A pamieć o Kardynale chcemy przywoływać modlitwą do św.Michała Archanioła po każdej Mszy św., której wielkim orędownikiem i propagatorem jest ciągle żywy w naszych myślach i pamięci, Kardynał Adam. więcej >>
(2009-03-12) Kochani Godziszowiacy...
Szkoła Podstawowa w Mpunde/Kapandula znowu zyskała z daru Parafii Godziszów. Więcej informacji umieściliśmy w zakładce "Podziękowania". Zapraszamy do lektury.więcej >>
(2009-02-18) „Ifishimu”- przysmak z drzew…
To nazwa gąsienic, które rozwijają się na liściach drzew: mango, musekese czy mwenge w czasie pory deszczowej w styczniu i lutym. Inne rozwijają się na liściach drzewa mutondo w czasie pory gorącej w październiku i listopadzie. Zatem dwa razy w roku jest „sezon” na zbieranie i przygotowywanie gąsienic, jako dodatku do posiłku. Przy większych ilościach po wstępnym procesie, gąsienice się suszy, potem można je sprzedać i uzupełnić portfel, bądź też uzupełnić zapasy do spożycia w późniejszym terminie. Sposób na przyrządzenie: najpierw należy wycisnąć z gąsienicy całą zawartość środka, wymyć, ugotować w solonej wodzie i podawać do jedzenia. Wysuszone należy usmażyć na oleju. Są też dwa rodzaje ifishimu. Ten na zdjęciu, gdzie gąsienice są koloru czarnego i zielonego i drugie koloru żółtego i zielonego. Te ostatnie są droższe i bardziej poszukiwane tak na drzewach jak i na straganach. Zapraszamy do degustacji… więcej >>