(2009-10-10) Otrzymać Biblię
Katecheci z naszych kaplic przybyli do Mpunde, aby przez pięć dni od 5 do 9 października wspólnie uczyć się na zorganizowanym właśnie dla nich kursie. Uczyć się tego, co będą przekazywać dalej: jak żyć w wierze, jak zachowywać przykazania i naukę Jezusa w sytuacjach codziennych, często niełatwych, skomplikowanych, niezależnie od wykształcenia i szerokości geograficznej. A na katechetach spoczywa wielka rola i poważne obowiązki: przygotowują oni w naszych kaplicach różne grupy wiekowe do najważniejszych sakramentów: sakramentu chrztu, bierzmowania, eucharystii i małżeństwa. Poważne zadanie i wymagające wsparcia – dla każdego z nas. Bo każdy z nas, znów niezależnie od miejsca, w którym żyje i danej przez Boga mądrości, musi sam pracować nad własną wiarą, uczciwością i nad kontaktem i porozumieniem z drugim człowiekiem, zawsze innym, niż my sami i z własnym bagażem doświadczeń i przemyśleń. Zawsze wymagającym szacunku. Wielka jest wiec potrzeba wspólnych spotkań, nauki i wymiany doświadczeń, wszak wiara jest żywa, a dni, po kolei, przynoszą nowe sytuacje. A na naszej drodze pojawiają się inni ludzie. Jako...więcej >>
(2009-10-05) Niezapomniane daty....
Koniec września (28) i początek października (5) to daty drugiej rocznicy śmierci i pogrzebu Księdza Kardynała Adama. Wydaje się, że jeszcze tak niedawno był on wśród nas, a tymczasem już pełne dwa lata mijają. A on patrzy na nas, gdy modlimy się w kościele, siedzimy w jadalni czy tez w pokoju gościnnym. Jest w naszych myślach i wspomnieniach. W naszych modlitwach - szczególnie w tych dniach. W odbieranej z poczty korespondencji, gdyż dalej otrzymujemy listy na niego adresowane. Tylko nie ma listu od niego do nas, a byłby zapewne ciekawy w treści. więcej >>
(2009-09-01) BaStella, czyli modlitwa wyrażona w tańcu
Sierpniowe spotkania w Mpunde zakończyliśmy w ostatnim tygodniu tego miesiąca. BaStella czyli grupa tańczących podczas Mszy św. dziewcząt uczestniczyła w naszym świętowaniu. Były to dni wspólnej modlitwy, katechizmu, ale młodzież znalazła też czas na zabawę, śmiech i przede wszystkim taniec. A uczestnicząca we mszy św. grupa dziewcząt w odświętnych sukienkach, jednakowych nakryciach głowy, często w białych rękawiczkach, czyli właśnie BaStella, tańcząca przed ołtarzem, współtworzy niezwykłą, tak iskrzącą życiem i radością naszą zambijską, afrykańską modlitwę. To już kolejny rok, gdy młodzi parafianie przychodzą z naszych centrów w czasie wakacji szkolnych do Mpunde i spędzają na misji kilka dni. Tym razem było ich 86 z jedenastu kaplic. Jaka szkoda, że skromne mpudyjskie warunki nie pozwalają na przyjęcie większej grupy dzieci i młodzieży, na naszej misji nie ma wystarczającej ilości miejsc do spania na czas pobytu tak licznej gromadki, a przecież te aktywne dzieciaki są ciągle głodne i należy im się duuuuży obiad! Tak pragnęlibyśmy zaprosić wszystkie dzieci z innych kaplic: dla nich jest to...więcej >>
(2009-08-21) NA BAGNACH I WYSPIE
I oto moja kolejna duszpasterska wizyta na naszej wyspie Chilwa przeszła do historii. Pierwsza kaplica. Tym razem wyjątkowo - każdego dnia był pogrzeb. A że byłem tam trzy dni, wiec i trzy pogrzeby wspólnie z ludźmi przeżyliśmy. W drugiej kaplicy było spokojniej, radośniej, bo przecież bez smutku towarzyszącemu pożegnaniom bliskich. Mając trochę czasu wybrałem się łódka w głąb bagien, tam, gdzie mieszkają przez wiele miesięcy rybacy. Ktoś, czytając te słowa, mógłby rzec: „ciekawe życie”, nie masz nic więcej do roboty, jak tylko łowić ryby, sprzedawać i liczyć pieniądze. Ale będąc wśród tych ludzi patrzyłem na ich pracę i warunki życia. Praktycznie jest to mieszkanie na wodzie, a w zasadzie – na trzęsawisku. Czasem ktoś ma do dyspozycji parę metrów kwadratowych, wykłada je trzciną, ale i tak mieszka, chodzi i śpi w wodzie sięgącej do kostek. W prowizorycznym namiocie mieszka 3-4 osoby, jest więcej położonej na mokrej ziemi trzciny, co pozwala choć spać na „sucho”. A i jest jeszcze piec do wędzenia ryb i gotowania. Widzę poniszczone ubrania i worki z mąką kukurydzianą. Toaleta jest...więcej >>
(2009-08-21) TYLKO DLA KOBIET
W tych dniach nasze piękne panie, w wielkiej rozpiętości wieku, zebrały się razem w Mpunde na modlitwie, nie zapominając, że jest również czas na netball, czyli naszą afrykańską koszykówkę, jest czas na śpiew i radość oraz dumę z wygranego meczu. To było pierwsze spotkanie Catholic Women Council w tym roku i zbiegło się z celebracją 50-lecia naszej Archidiecezji Lusaka. Panie, jak na damy przystało, zadbały o odpowiedni strój na taką okazję: jednakowy rodzaj „citengi” reprezentującej spódnicę, biała bluzka i nakrycie głowy. W Godziszowie kobiety by zapytały, dlaczego taka skromna chustka i czemu nie „ceska”, noszona w godziszowskich stronach. W Mpunde miejscowy malarz artysta dokończył dzieła i wydrukował na chustach znak Catholic Women Council – organizacji, do której nasze panie są zapisane i której reguł przestrzegają. Podziwialiśmy ponad 10 kobiet przybyłych z wyspy, zarówno za urodę, jak i za dzielność ciała oraz hart ducha, bo jednego dnia siedziały w łódce prawie dziesięć godzin, by dotrzeć do lądu, a potem prawie drugie dziesięć szły do misji na piechotę. A wracając do...więcej >>